Dodatek węglowy również na nadchodzący sezon grzewczy? Anna Moskwa, szefowa resortu klimatu i środowiska podała, że rząd analizuje zasadność wprowadzenia dodatku węglowego także na sezon 2023/2024. Wydaje się, że fakt, że ta sprawa jest podnoszona w Sejmie w trakcie trwania kampanii wyborczej nie jest przypadkowy. Nie ma bowiem przesłanek, aby ponownie dodatek węglowy obowiązywał. 

“Obecnie sytuacja na rynku surowców energetycznych ustabilizowała się - nośniki źródeł energii są dostępne po akceptowalnych i ustabilizowanych cenach” - zaznacza Anna Moskwa w odpowiedzi na interpelację poselską.

Czyli sam MKiŚ zauważa, że nie ma sensu ponownie pomagać dodatkiem węglowym. Czy jednak nie zostanie on wprowadzony? To byłaby decyzja czysto populistyczna. Pierwszy dodatek węglowy (jak i resztę dodatków do ogrzewania) wypłacano pod warunkiem uzyskania wpisu lub zgłoszenia źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Co więcej, nie było progu dochodowego, co skutkowało wystąpieniem sytuacji, gdy nie pomagano każdemu, a nie potrzebującym. Już to określa się jako zagranie czysto polityczne. Szerzej o tej sytuacji pisaliśmy w materiale Część Polaków zapłaci za węgiel mniej niż w poprzednich latach – absurdy rządowych decyzji

Nie ma powodu, aby wrócił dodatek węglowy

A jak wygląda w tym roku cena węgla? W e-sklepie PGG możemy go kupić od 1100 zł/t, czyli o ok. 3 razy mniej niż na składach w zeszłym sezonie grzewczym. Spadła także cena pelletu i drewna, o czym pisaliśmy w artykule Ceny węgla, pelletu i drewna – lipiec 2023

Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie jednorazowy dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł przysługiwał gospodarstwom domowym, których głównym źródłem ogrzewania jest/był: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe - zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85% węgla kamiennego. Tak jak wspomnieliśmy - wypłacano również dodatki do innych nośników energii, które różniły się wysokością.

Gdyby jednak doszukiwać się urządzeń grzewczych, które powinny zostać objęte ochroną, to moglibyśmy wskazać pompy ciepła. Cena energii elektrycznej wzrosła w tym roku, ale za to wprowadzono limity tańszej energii elektrycznej. Pozostaje nam czekać i liczyć na podejmowanie przez rząd rozsądnych decyzji. 

Źródło: ISBnews.