Izolacja z kartonu – jak możemy wykorzystać makulaturę w branży budowlanej?

• Karton można stosować jako izolację.
• Celulozowy materiał w postaci rolek przedstawia CleanFiber.
• Ile budynków już ocieplono?

Wraz z trudnościami w pozyskiwaniu starego papieru gazetowego, na scenę wkroczyła tektura falista jako alternatywny produkt papierowy. Wzrost popularności handlu elektronicznego przyczynił się do stale rosnącej liczby kartonowych opakowań. Corocznie aż 50 milionów ton tego materiału kończy w kontenerach na odpady lub jest poddawanych recyklingowi.

Karton, choć wydaje się idealnym rozwiązaniem dla niedoborów w branży izolacyjnej, staje w obliczu jednego istotnego problemu. Opakowania z tektury falistej zawierają zanieczyszczenia, takie jak plastikowa taśma, etykiety wysyłkowe, a nawet metalowe zszywki. Przekształcenie ich w izolację staje się jeszcze większym wyzwaniem niż w przypadku papieru gazetowego. Firma CleanFiber, jeden z pionierów w tej dziedzinie, od lat konsekwentnie pracuje nad tym problemem. Co udało się im wymyślić?

Komercjalizacja rozwiązania CleanFiber

Dzięki zbudowaniu i uruchomieniu pierwszej w swoim rodzaju instalacji, firma CleanFiber zdołała przemierzyć jedną z najtrudniejszych faz w procesie rozwoju. Nazywa się ten etap “doliną śmierci”, gdzie wiele start-upów boryka się z komercjalizacją nowych technologii. Budowa kolejnych fabryk nie będzie łatwa, ale z każdą następną powinno być coraz mniej trudności. Ponadto dyrektor generalny w CleanFiber, Jonathan Strimling zauważa, że coraz bardziej restrykcyjne przepisy budowlane wymuszają większe zapotrzebowanie na izolację w nowo budowanych domach. Innymi słowy CleanFiber i inni producenci ekologicznych izolacji nie muszą liczyć na upadek konkurentów, aby odnieść sukces.

Przyjęcie zupełnie nowego procesu przekształcania innego surowca w zamiennik istniejącej izolacji celulozowej stanowiło jedno z wyzwań, przed którymi firma stanęła podczas opracowywania swojego produktu. Nie tylko musiał on być cenowo konkurencyjny, ale także równie skuteczny, a może nawet lepszy, niż tradycyjne rozwiązania. Wszystko po to, aby sprostać wymaganiom instalatorów, którzy codziennie z nim pracują. CleanFiber sprzedaje swoje bele po cenach rynkowych, jednocześnie doskonaląc swój proces produkcyjny. Strimling nie ujawnił, czy firma już osiąga zyski, ale zaznaczył, że udało im się znacząco obniżyć koszty produkcji.

• Zobacz również: Popcorn jako materiał do ocieplenia domu – czy to możliwe?

Ile budynków ocieplono dzięki tej izolacji?

Dotychczas CleanFiber zdołał wyprodukować wystarczającą ilość izolacji dla około 20 tys. domów jednorodzinnych. Aby firma mogła stać się czymś więcej niż tylko lokalną inicjatywą, musiała wyjść poza granice swojej pierwotnej fabryki w Buffalo, stanie Nowy Jork. Według badań przeprowadzonych przez Grand View Research, amerykański rynek izolacyjny jest zdominowany przez garstkę dużych graczy. Strimling zdawał sobie również sprawę, że on i jego zespół będą potrzebować dodatkowego kapitału na dalszy rozwój. Ostatnio pozyskali 10 milionów dolarów, wykorzystując kreatywne połączenie kapitału własnego i długu, aby utrzymać pełną wydajność fabryki w Buffalo. Jednak ekspansja na skalę krajową wymagałaby znacznie większych środków.

Na szczęście przez ponad dekadę firma zabiegała o uwagę Spring Lane Capital, prywatnego inwestora specjalizującego się w zrównoważonym rozwoju. Firma obserwowała postępy CleanFiber i zadowolona z wyników, jakie startup osiągnął, zdecydowała się pomóc w pozyskaniu kolejnych 28 milionów dolarów. Do Spring Lane dołączyli także Ahlström Invest, AXA Investment Managers, Climate Innovation Capital i Tokyu Construction/Global Brain.

Źródła: Clean Fiber, techcrunch.com