Klasy energetyczne – budynek z pompą ciepła poza klasą A? Jest taka możliwość!

Budynki ogrzewane hybrydowymi pompami ciepła znajdą się poza klasą A+ i A, kiedy te już zostaną w Polsce wprowadzone w 2026 roku. Tak przynajmniej dowiedzieliśmy się od Ministerstwa Rozwoju i Technologii, które projektuje klasy energetyczne, realizując zapisy dyrektywy EPBD. Nie wszyscy tutaj mogą jednak wiedzieć, czym są hybrydowe pompy ciepła, więc spieszymy z wyjaśnieniem całej sytuacji.


Podziel się
- Hybrydowe pompy ciepła to urządzenie grzewcze, które łączy w sobie pompę ciepła typu powietrze/woda oraz kondensacyjny kocioł gazowy.
- Resort rozwoju i technologii przekazał nam, że budynki wyposażone w hybrydową pompę ciepła, nie będą mogły znaleźć się w dwóch najwyższych klasach energetycznych. Dlaczego?
- Klasy energetyczne budynków mają wejść w życie od 2026 roku.
Hybrydowa pompa ciepła jest połączeniem powietrznej pompy ciepła z kondensacyjnym kotłem gazowym. Dzięki zastosowanej automatyce urządzenie wybiera, która technologia ma ogrzewać budynek i/lub podgrzewać ciepłą wodę użytkową. Co do zasady sterownik wybiera tę najbardziej uzasadnioną ekonomicznie opcję. Wydajność cieplna wzrasta o 20-35% w porównaniu z samym kotłem kondensacyjnym. Tryb gazowy włącza się tylko przy drastycznym spadku temperatury zewnętrznej, tworząc tzw. układ biwalentny. Modernizacja ogrzewania nie wymaga wymiany grzejników i rur, a dodatkowo redukuje się użycie grzałki w pompie ciepła.
Klasy energetyczne a hybrydowa pompa ciepła
Niestety, ale budynki posiadaczy hybrydowych pomp ciepła nie będą mogły znaleźć się w klasach A+ i A, które zaproponował resort rozwoju i technologii. Wszystko dlatego, że budynki w tych klasach nie będą mogły wykorzystywać paliw kopalnych na miejscu. Hybrydowa pompa ciepła korzysta z gazu ziemnego jako nośnika energii, więc spełnia kryterium wykluczające z najwyższych klas energetycznych.
“Gdy budynek ogrzewany jest choćby w najmniejszym stopniu w oparciu o paliwa kopalne (wykorzystywane na miejscu), zgodnie z postanowieniami dyrektywy [EPBD – przyp. red.], nie powinien znaleźć się w klasie A” – poinformował nas resort rozwoju i technologii.


EPBD, dotacje i hybrydowa pompa ciepła
Dyrektywa EPBD wskazuje rozwiązania hybrydowe jako wpisujące się w transformację energetyczną. Pomimo tego, że od 2025 roku urządzenia na paliwa kopalne mają zostać wycofane z programów dotacyjnych, to hybrydowe pompy ciepła w dalszym ciągu pozostaną jedną z możliwości. Niemniej jednak w programie Czyste Powietrze nie można uzyskać dotacji na hybrydową pompę ciepła. MRiT poinformował nas, że kwestia dotacji i charakterystyki energetycznej to dwie zupełnie różne sprawy.
“Kwestia możliwości dofinansowania nie ma bezpośredniego związku z klasą charakterystyki energetycznej danego budynku. Choć takie hybrydowe źródła ciepła wpisują się w ogólną politykę zielonej transformacji i mogą być finansowane, to zgodnie z przytoczonymi postanowieniami, nie powinny pozwolić zakwalifikować budynku do najwyższej klasy charakterystyki energetycznej” – wyjaśnia resort rozwoju i technologii.
Tutaj można wdać się nieco w polemikę. Dotacje powinny zwracać uwagę na to, jakie urządzenia są dotowane. Zrobiono to w przypadku pomp ciepła i kotłów na biomasę, wprowadzając obowiązek korzystania z listy ZUM. Im lepsze urządzenia są kupowane w ramach dotacji, tym lepsza będzie klasa charakterystyki energetycznej budynku. Ma to związek przede wszystkim ze sprawnością urządzenia, ale również z wykorzystywanym nośnikiem energii.
- Zobacz również: Klasy energetyczne a realne zużycie paliwa – jakie jest powiązanie? Węgiel i gaz poza klasą A!
Czy to jest w porządku?
Oczywiście należy pamiętać, że takie urządzenia będą miały bardzo dobre parametry efektywnościowe. Powodem tego jest dominująca obecność w ogrzewaniu pompy ciepła. Pod kątem działania sieci elektroenergetycznej mają swoje przewagi nad dogrzewaniem przy pomocy grzałek elektrycznych. W przypadku mrozów i wysokiego zapotrzebowania na energię elektryczną, kocioł gazowy nie tylko ogrzeje budynek, ale dodatkowo nie obciąży sieci. Z punktu widzenia ochrony przed blackoutami taki rodzaj stabilizacji może okazać się pomocny. Niemniej jednak w Polsce ogrzewanie elektryczne nie odgrywa jeszcze dominującej roli, więc stabilizacja, jaką odgrywają względnie mało popularne hybrydowe pompy ciepła, jest naprawdę niewielka.
Nie zmienia to jednak faktu, że osoby, które zdecydowały się na takie rozwiązanie, realizując zarówno cel ekologiczny transformacji energetycznej, ale również zadbali o dywersyfikację źródeł energii, będą na swój sposób poszkodowane. Przez lata gaz ziemny nie był na forum unijnym demonizowany – stanowił jak na paliwa kopalne względnie ekologiczne rozwiązanie. W przypadku hybrydowej pompy ciepła wykorzystanie gazu nie jest duże. Co więcej, musimy pamiętać, że w Polsce istnieje wiele połączeń gazowych, czyli dostęp do źródeł dystrybucji gazu ziemnego jest. Konstruktorzy tych pomp ciepła często również podkreślają możliwość domieszania do gazu ziemnego wodoru. To dodatkowo zmniejsza ślad węglowy, jeśli wodór pochodzi tylko i wyłącznie ze źródeł odnawialnych.
Niestety zasady prawdopodobnie zostaną nieubłagane. Decydenci będą twardo stać przy tym, że jakiekolwiek wykorzystanie paliw kopalnych w budynku wykluczy budynek z dwóch najwyższych klas energetycznych. Do pewnego stopniu wyhamuje to rozwój technologii hybrydowych pomp ciepła. Niemniej do wprowadzenia zmian pozostało niecałe 1,5 roku. Do końca 2024 roku mamy poznać ostateczny kształt nowego rozporządzenia. O zmianach będziemy informować na bieżąco.
Źródło: MRiT, EPBD, własne.
Polecane
Już jutro Forum Branżowe GLOBENERGIA – zarejestruj się dołącz online do rozmów o pompach ciepła, sieciach 5 generacji i wyzwaniach inwestycyjnych!


Problemy z listą ZUM. Skarga trafiła do Komisji Europejskiej

