Koniec z węglem niskiej jakości albo nie będzie środków z KPO!

Wypłata środków z drugiego wniosku o płatność z KPO jest uzależniona od uzgodnienia przez rząd rozporządzenia o jakości paliw stałych używanych w gospodarstwach domowych. O tym poinformował dziennikarzy wiceminister klimatu i środowiska, Krzysztof Bolesta. Środki z tego wniosku mają między innymi wspierać program Czyste Powietrze.

Podziel się
- Rozporządzenie o jakości paliw stałych dla gospodarstw domowych to przedmiot sporu między rządem a spółkami węglowymi.
- Przyjęcie rozporządzenia jest niezbędne, aby Polska otrzymała kolejne transze w ramach KPO.
- Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska: “Musimy przepchnąć ten projekt”
W kwietniu 2024 roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło do konsultacji nowe rozporządzenie dotyczące jakości węgla. Organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną powietrza z aprobatą przyjęły początkową propozycję, gdyż MKiŚ zasugerowało rzeczywiste wycofanie ze sprzedaży zanieczyszczonego węgla. Związkowcy wyrazili sprzeciw. Teraz z rządu popłynął jasny sygnał – bez tego rozporządzenia nie będzie środków z KPO!
Tło sporu między rządem a górnikami
Pod koniec kwietnia MKiŚ opublikował projekt rozporządzenia zaostrzającego wymagania jakościowe dla węgla opałowego dla gospodarstw domowych. Wprowadzenie zmian będzie przebiegać stopniowo i ma zakończyć się do 2029 roku. Podczas konsultacji na sejmowej podkomisji do spraw sprawiedliwej transformacji, w obecności przedstawicieli branży górniczej oraz związków zawodowych, rząd wycofał się z części proponowanych zmian. Stało się to mimo tego, że szefowa resortu przemysłu, Marzena Czarnecka, sama przyznała, że polski węgiel jest "odpadem" i ma "fatalną jakość". Po krytycznych opiniach ze strony spółek górniczych resort klimatu dyskutuje teraz kompromisową wersję projektu.
Gospodarstwa domowe potrzebują 6 mln ton węgla
Na konferencji w dniu 26 czerwca Krzysztof Bolesta podkreślił, że z polskiego wydobycia do gospodarstw domowych trafia mniej więcej 3 mln ton węgla rocznie. Drugie tyle jest z importu, więc razem ten rynek to ok. 6 mln ton węgla rocznie.
"Nie możemy się zgodzić na to, że jest retoryka, że jak się węgiel nie nadaje do sprzedaży w elektrowniach, to trzeba go sprzedać do gospodarstw domowych. Najgorszy węgiel nie może być spalany w kotłach, które nie mają żadnych filtrów, wszyscy tym później oddychamy. Oczywiście te rozmowy są trudne, ale po pierwsze to jest kwestia zdrowia, a po drugie dla górników to jest mały wycinek rynku" – powiedział Bolesta.
Wiceminister otwarcie mówi o konieczności przepchnięcia tego projektu w formie, która usatysfakcjonuje zarówno górników, jak i stronę rządową. Znając jednak zapał górników do kompromisów, z których nie dostają odszkodowań, to trudno sobie wyobrazić dobre wyjście z sytuacji. Niewykluczone, że skończy się to kolejnym dolaniem pieniędzy do sektora górniczego z budżetu państwa. Rozporządzenie ma być gotowe niedługo.
"Musimy przepchnąć ten projekt (o jakości paliw stałych dla gospodarstw domowych), mam nadzieję, że na koniec dogadamy się na taki kompromis, który będzie zadowalał wszystkich (...). Znamy terminy i staramy się, żeby uzgodnić to rozporządzenie przed wakacjami" – dodał.
Resort funduszy i polityki regionalnej planuje złożyć drugi i trzeci wniosek o płatność z KPO zaraz po wakacjach. Rozporządzenie o jakości paliw stałych to jeden z kamieni milowych KPO, czyli celów niezbędnych do wypełnienia, aby skorzystać z europejskich środków. Uzgodnione rozporządzenie ma być wysłane do notyfikacji KE i po zakończeniu notyfikacji podpisane w kraju.
Źródło: PAP.