Niewypał? Czy świadectwo charakterystyki energetycznej faktycznie się zmieniło?
Minęło ponad pół roku od wprowadzenia zmian w zasadach w obowiązywaniu świadectw charakterystyki energetycznej. Przez miesiące panowało powszechne przekonanie, że nadejście nowelizacji wymusi na ludziach wykonanie świadectwa, jeśli budynek nie będzie takowego posiadał. Powstała masa teorii spiskowych, ale kwietniowa nowelizacja była zaledwie początkiem drogi, która ma wprowadzić powszechne i przejrzyste ewidencjonowanie energetyczne obiektów w Polsce. To jednak dopiero przed nami. Czy ostatnio panujące obawy były uzasadnione? Okazuje się, że przepisy dalej są martwe.

Podziel się
Przenieśmy się jednak na chwilę ponad sześć miesięcy wstecz - do kwietnia. Wówczas po raz kolejny okazało się, że wprowadzenie zmian, które mogą dotyczyć bezpośrednio każdego, budzi wiele kontrowersji. W przestrzeni medialnej pojawiały się informacje o tym, że bezwzględnie wszystkie budynki będą musiały posiadać świadectwo charakterystyki energetycznej. Co więcej, zrodziło to obawy, że skoro będzie nagły wzrost popytu, to wzrośnie także koszt wykonania takiego dokumentu.
Nie należy pominąć również faktu, że pogłoski o możliwym obowiązku budziły zwyczajny niesmak wśród Polaków. Powodów tego może być kilka - wśród nich z pewnością jest sytuacja materialna i niechęć do dzielenia się informacjami nt. swojego budynku. Niepokoje te jednak były nieuzasadnione. Dlaczego? Otóż z perspektywy czasu już wiemy, że nowe prawo jest równie dziurawe co wcześniejsze. O tym jednak za chwilę. Przypomnijmy najważniejsze informacje, które wprowadziła nowelizacja.
Kiedy świadectwo charakterystyki energetycznej jest obowiązkiem?
Obowiązek posiadania tego dokumentu aktualnie występuje w poniższych przypadkach:
- sprzedaż lub wynajem budynku, lub części budynku,
- zbycie prawa do lokalu,
- przed złożeniem zawiadomienia o zakończeniu budowy obiektu budowlanego,
- wniosek o udzielenie pozwolenia na użytkowanie.
Co ciekawe - w budynkach użyteczności publicznej (powyżej 250 m2 powierzchni użytkowej) ma być wyeksponowana kopia dokumentu w widocznym miejscu. Wszystko dla zachowania transparentności i świecenie przykładem przez struktury, m.in. sądy, urzędy czy budynki prokuratury. Innym miejscem, gdzie kopia świadectwa powinna być wywieszona, są budynki (powyżej 500 m2), w których świadczy się usługi dla ludności. Może to być np. galeria handlowa.
Obawy były nieuzasadnione
W żadnym miejscu nie stoi, że nowelizacja wymaga sporządzenia świadectwa dla każdego budynku i lokalu. W przypadku sprzedaży i wynajmu obiektywnie jest to dobre rozwiązanie. Sprawdzamy charakterystykę energetyczną, gdy kupujemy lodówkę lub inny sprzęt AGD. Dlaczego więc nie robić tego w przypadku domu czy mieszkania, gdzie koszt jest wielokrotnie wyższy?
Jak to było dotychczas? Przed 28 kwietnia - o czym wiele osób nie wie - również istniał obowiązek przekazania świadectwa charakterystyki energetycznej przy sprzedaży lub najmie. Przepisy regulujące konieczność sporządzania i dostarczania świadectw charakterystyki energetycznej w przypadku sprzedaży lub wynajmu nieruchomości obowiązują od roku 2009.
Warto zauważyć, że te przepisy były powszechnie lekceważone obejściami oraz szukaniem różnych sposobów unikania ich przestrzegania. Wprowadzona nowelizacja dotycząca świadectw charakterystyki energetycznej miała zamknąć te możliwości omijania przepisów. Tak się jednak nie stało…
- Zobacz również: Koszty ogrzewania w 2023 roku spadły nawet o 32%!
Jak uniknąć przekazania świadectwa?
Dla portalu Prawo.pl wypowiedział się w tej sprawie adwokat Maciej Obrębski. Prawnik przekazał, że istnieją proste sposoby, w jakie można uniknąć przekazania świadectwa przy wynajmie. Wystarczy bowiem, że najemca oświadczy w umowie, że otrzymał kopię świadectwa, mimo że nigdy to się nie stało. Dzięki temu wynajmujący posiada dowód wykonania ustawowego obowiązku. Z kolei jak podkreśla radca prawny dr Piotr Pałka, nikt tak naprawdę nie egzekwuje nakazu. Brak przekazania świadectwa jest wykroczeniem, które po roku się przedawnia. Dodał także, że możliwe jest uniknięcie zakazu, gdy zamiast umowy wynajmu jest sporządzona umowa dzierżawy czy użyczenia.
Parametry energetyczne i ekologiczne wymagane w ogłoszeniu
Od 28 kwietnia wszedł jeszcze jeden bardzo ciekawy obowiązek. Mianowicie w ogłoszeniu lub reklamie, która dotyczy zbycia lub najmu budynku albo lokalu należy podać poniższe wskaźniki:
- wskaźniki rocznego zapotrzebowania na energię użytkową, energię końcową, nieodnawialną energię pierwotną,
- udział odnawialnych źródeł energii w rocznym zapotrzebowaniu na energię końcową,
- jednostkową wielkość emisji CO2.
Szkopuł tkwi w tym, że zasada obowiązuje, gdy świadectwo jest już sporządzone. Sama idea jest jednak bardzo dobra. Wskaźniki te mają służyć do porównania ze sobą ofert i trzeba przyznać, że powoli będą stawać się jednymi z ważniejszych przy wyborze mieszkania i domu. Obok przyjaznej okolicy, bliskości apteki i przychodni, szkoły i supermarketu to właśnie kwestie energetyczne będą stanowić o wartości nieruchomości. Dzięki tym wskaźnikom można orientacyjnie stwierdzić jak duże koszty ogrzewania będą nam towarzyszyć w trakcie użytkowania budynku lub jego części.
Udział OZE i jednostkowa emisja CO2 to ukłon z kolei w stronę tych, którzy cenią sobie ochronę środowiska naturalnego, co bezpośrednio wynika ze sposobu ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej. Wszystko to brzmi bardzo pięknie i wydaje się, jakby to był opis mglistej i odległej przyszłości. Dotychczas większość ofert nie posiada tych informacji - prawdopodobnie z powodu braku wykonanego świadectwa.
Źródło: Forum Modernizacja w Budownictwie, Termomodernizacja.pl, Prawo.pl, MRiT.