Ocieplenie domu – co nam da 10 cm izolacji?
W jaki sposób ocieplenie domu wpływa na jakość naszego życia? Są dwa główne elementy – po pierwsze chroni nas przed chłodem zimą, ale również przed gorącym powietrzem w trakcie lata. Bardzo ważnym pytaniem jest też, ile tej izolacji będzie nam potrzebne. To już zależy od wielu czynników, które postaramy się przybliżyć.
Podziel się
- Ocieplenie domu to jedno z podstawowych działań termomodernizacyjnych. Nawet niewielka grubość izolacji może zmienić energetyczne oblicze naszego domu.
- Nieprawdą jest, że im grubsza izolacja, tym lepiej. W pewnym momencie zwiększanie grubości nie przynosi żadnych profitów!
- Co może zmienić 10 cm izolacji? To już zależy od specyfiki budynku. My przedstawiamy typowy przykład.
Skupmy się na budynkach już istniejących. Ocieplenie takich budynków nierzadko jest wyzwaniem, które ma jednak pozytywne efekty w postaci niższych rachunków za ogrzewanie. Mimo wszystko nie możemy przemilczeć faktu, że wykonanie izolacji w domu generuje spore koszty, choć nie tak duże, jak niektórym się wydaje. Wiele osób może sobie pozwolić na taki wydatek bez dotacji, a pozostali mogą skorzystać nawet ze 100% dofinansowania w programie Czyste Powietrze. O kosztach ocieplenia ścian pisaliśmy ostatnio w materiale: Ile kosztuje ocieplenie ścian w 2024 roku? Co wychodzi taniej – styropian czy wełna mineralna?
Od czego zależą efekty ocieplenia ścian?
Zatem co nam da 10 cm izolacji? To wszystko zależy od wielu czynników. Pierwszym z nich jest standard budynku i konstrukcja przegrody, np. ściany. Jeżeli jednym z elementów, które ją tworzą, nie jest warstwa termoizolacyjna, to 10 cm może naprawdę zmienić oblicze energetyczne naszego domu. Z kolei, gdy przegroda już jest ocieplona, to efekty zależą od grubości i jakości zastosowanego wcześniej materiału izolacyjnego. Trzeba wiedzieć, że grubość izolacji w pewnym momencie właściwie nie zmienia właściwości termoizolacyjnych przegrody. Postaramy się wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje.
Kluczowy w tym wszystkim jest współczynnik przewodzenia ciepła λ, dzięki któremu obliczamy współczynnik przenikania ciepła U dla przegrody. Ściana, dach czy strop składają się z wielu elementów, z których każdy ma inną wartość λ. Współczynnik U natomiast określa się jako odwrotność sumarycznego oporu cieplnego R przegrody, który to z kolei z jest ilorazem grubości warstwy materiału i współczynnika λ. Tok obliczeń prezentuje poniższa grafika.
Ocieplenie – jak zmienia się współczynnik U?
Jak widać, przykładowa ściana na grafice nie spełnia najnowszych wymagań technicznych, gdzie wartość U może maksymalnie wynosić 0,2 W/(m2·K). Wykorzystując jej konstrukcję, możemy pokazać, w jaki sposób zmienia się współczynnik U w zależności od grubości izolacji. Efekty poniżej. Możemy zaobserwować, że im więcej izolacji, tym współczynnik U przyrasta o mniejszą wartość – aż w końcu przyrost jest na tyle nieduży, że termoizolacyjność ściany praktycznie się nie zmienia.
Spełnienie wymogów dla termoizolacyjności przykładowej ściany z Warunków Technicznych 2021 zostaje osiągnięte dla grubości 15 cm izolacji o współczynniku λ równym 0,035 W/(m·K). Biorąc pod uwagę, że konstrukcja ściany zawiera już 5 cm materiału izolacyjnego, to akurat nowa warstwa musiałaby mieć wspomniane w temacie artykułu 10 cm. Jaki byłby tego efekt? Straty ciepła przez taką ścianę mogłyby spaść ponad dwukrotnie. Warto zatem rozważyć ocieplenie swojego domu. Doskonale widać po naszej analizie, że ma to uzasadnienie i może sprawić, że wydamy mniej na ogrzewanie. A o to właśnie chodzi w termomodernizacji.