Polityczne decyzje, które uderzyły w pompy ciepła. Czy sektor czeka odbicie w 2025 roku?

Ubiegły rok przyniósł wyraźny kryzys w branży pomp ciepła, z 35-procentowym spadkiem sprzedaży. Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) wskazuje trzy kluczowe błędy administracyjne, które negatywnie wpłynęły na rynek. Jakie działania mogą pomóc w odwróceniu tej tendencji?

Podziel się
Dofinansowania bez kontroli – problem dla rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów, jakie dostrzega PORT PC, było wprowadzenie stuprocentowych dotacji w programie „Czyste Powietrze” dla najuboższych gospodarstw domowych, przy jednoczesnym braku odpowiednich mechanizmów kontrolnych. Doprowadziło to do powstania rynku pełnego nieuczciwych firm, które zamiast dbać o jakość usług, koncentrowały się na maksymalnym wykorzystaniu dostępnych środków publicznych.
– Nawet gdy pojawiły się wyraźnie negatywne sygnały z rynku, nie skupiono się całościowo na poprawie sposobu funkcjonowania programu – zaznacza Paweł Lachman, prezes PORT PC. – Przybywało więc na naszym rynku firm prowadzących nieuczciwy i agresywny marketing, nastawionych na wyłudzenie dotacji czy maksymalizację zysku kosztem klientów, zwłaszcza tych z III grupy, uprawnionych do 100% dotacji. To tam generalnie mnożyły się problemy z doborem urządzeń i montażem instalacji bez zachowania odpowiednich standardów.
To również oznaczało, że spora część środków publicznych została wydana nieefektywnie. Wielu beneficjentów programu napotkało problemy z eksploatacją pomp ciepła, co skutkowało większymi kosztami serwisowymi i obniżeniem korzyści z inwestycji. Co gorsza, liczne firmy realizujące instalacje znikały z rynku po zakończeniu inwestycji, pozostawiając klientów bez wsparcia.
Polityka cenowa, która osłabiła zainteresowanie pompami ciepła
Drugim istotnym czynnikiem wpływającym na kondycję rynku była polityka cen energii. Znaczne podwyżki kosztów prądu w połączeniu z zamrożeniem cen gazu ziemnego dały jednoznaczny przekaz konsumentom: ogrzewanie gazowe jest tańsze.
Pomimo wyraźnej przewagi pomp ciepła pod względem efektywności energetycznej, użytkownicy tych urządzeń znaleźli się w mniej korzystnej sytuacji finansowej niż osoby korzystające z gazu. Takie działanie rządu stało w sprzeczności z polityką klimatyczną Unii Europejskiej i podważyło zaufanie do technologii OZE.
Wielu inwestorów, widząc dynamiczne zmiany cen energii, zdecydowało się wstrzymać z decyzją o zakupie pompy ciepła. Przewidywalność kosztów eksploatacji okazała się kluczowym czynnikiem dla konsumentów, którzy coraz częściej wybierali bardziej stabilne pod względem cen ogrzewanie gazowe lub inne alternatywne źródła ciepła.
Blokowanie uznanych certyfikatów – cios w branżę
Trzecim błędem, który znacząco wpłynął na rynek, była decyzja o nieuznawaniu europejskich znaków jakości pomp ciepła w programie „Czyste Powietrze”. Doprowadziło to do chaosu regulacyjnego i osłabiło pozycję renomowanych producentów, którzy wcześniej spełniali międzynarodowe normy jakości.
– Zamiast skupić się na eliminacji patologii w III grupie dofinansowań, administracja publiczna rozpoczęła walkę ze znakami jakości, które w rzeczywistości chronią konsumentów dużo lepiej niż obecne wymagania w programie „Czyste Powietrze” – podkreśla Lachman. – Działania te wpisały się w kampanię dezinformacyjną wymierzoną w pompy ciepła, która jest wspierana przez zwolenników innych technologii grzewczych w Polsce, ale też przez media prorosyjskie, z oczywistych powodów niechętne transformacji energetycznej i rozwojowi rynku OZE.
Polska stała się jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie respektuje uznanych w Europie norm certyfikacyjnych pomp ciepła. W praktyce oznacza to, że producenci, którzy chcą sprzedawać swoje urządzenia w Polsce, muszą przechodzić podwójne procesy testowe, co generuje dodatkowe koszty i ogranicza konkurencyjność rynku. Jednocześnie konsumenci mają mniejszy dostęp do sprawdzonych i efektywnych urządzeń, co utrudnia im podjęcie świadomej decyzji o inwestycji w pompę ciepła.
Szanse na poprawę w 2025 roku
Pomimo trudnego roku 2024, PORT PC dostrzega potencjał do poprawy sytuacji w nadchodzących miesiącach. Wprowadzenie nowych regulacji dotyczących cen energii może przywrócić opłacalność ogrzewania pompami ciepła, a program „Moje Ciepło” może przyczynić się do zwiększenia zainteresowania tą technologią.


Jednak kluczowe znaczenie będą miały dalsze reformy. Aby rynek mógł odbić się po spadkach, niezbędne jest wprowadzenie dedykowanych taryf energetycznych dla pomp ciepła, przywrócenie uznawania europejskich certyfikatów oraz uruchomienie szerokiej kampanii informacyjnej na temat korzyści wynikających z tej technologii.
Jeśli Polska chce być liderem w transformacji energetycznej oraz rozwijać własną produkcję pomp ciepła i komponentów, konieczne są szybkie korekty w polityce wsparcia. Odpowiednie decyzje mogą sprawić, że rok 2025 stanie się początkiem ponownego zrównoważonego wzrostu rynku, tak jak to miało miejsce przed 2022 rokiem – podsumowuje Lachman.
Długofalowy rozwój rynku pomp ciepła w Polsce zależy od konsekwentnej polityki wspierającej technologie odnawialnych źródeł energii. Bez stabilnych regulacji, rozsądnych mechanizmów wsparcia i edukacji konsumentów, rynek ten może nadal borykać się z problemami, a Polska straci szansę na stanie się europejskim liderem w tej branży.
Źródło: PORT PC
Polecane
Ilu operatorów w programie Czyste Powietrze? W którym województwie jest ich najwięcej?


Gmina dostanie 1,7 tys. zł na każdego beneficjenta w programie Czyste Powietrze. Trwa nabór na operatorów

