Pompa ciepła nie tylko na gruncie? 4 nietypowe sposoby montażu! 

Wyobrażając sobie powietrzną pompę ciepła, najczęściej myślimy o urządzeniu zlokalizowanych na gruncie, przy zewnętrznej ścianie budynku. Zdecydowanie jest to najczęściej wybierane miejsce do montażu pompy ciepła. Jednak jak się okazuje, niejedyne. W przypadku małych powierzchni często brakuje miejsca do posadowienia pompy ciepła. Czy w takim przypadku będziemy musieli zrezygnować z tego źródła ciepła? Nic bardziej mylnego!

Zdjęcie autora: Redakcja Termomodernizacja
Zdjęcie autora: Redakcja Termomodernizacja

Redakcja Termomodernizacja

Wydawcą portalu jest GLOBEnergia Sp. z o.o.
Pompa ciepła

Podziel się

Wbrew pozorom mamy do wyboru kilka możliwych miejsc montażu pompy ciepła. Są to:

  • grunt
  • ściana
  • dach płaski
  • dach skośny.

Oczywiście z punktu widzenia stopnia skomplikowania montażu, zdecydowanie najłatwiejszy i najmniej problematyczny w dalszej eksploatacji jest montaż na gruncie. Jednak jak już wspomniano, nie zawsze jest to wykonalne. W przypadku pozostałych lokalizacji montaż może wiązać się z mniejszymi bądź większymi trudnościami. Zdecydowanie najbardziej problematyczna okazuje się instalacja pompy ciepła na dachu skośnym, lecz i na to istnieją sposoby. Zobaczmy więc, na co zwrócić uwagę decydując się na konkretne miejsce montażu. 

Pompa ciepła na gruncie

Jak już wspomniano, pompy ciepła zamontowane na gruncie to najczęściej spotykane rozwiązanie. Taka lokalizacja znacznie ułatwia serwisowanie urządzenia i odprowadzenie skroplin. Jednocześnie wiąże się także z wylaniem osobnego fundamentu lub zbudowaniem konstrukcji wsporczej obok budynku. Co ważne, taka konstrukcja nie powinna być związana w żaden sposób z budynkiem. A to dlatego, aby zapobiec przenoszeniu drgań pompy na budynek. Sama pompa ciepła zajmuje miejsce, więc co dopiero fundament lub konstrukcja wsporcza. Dodatkowo urządzenie potrzebuje odpowiedniej ilości miejsca, aby powietrze mogło swobodnie wokół niego krążyć. W grę wchodzi też hałas, przez który pompa musi znajdować się w pewnej odległości od budynku.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami poziom ciśnienia akustycznego na granicy działki w zabudowie jednorodzinnej nie może przekraczać 40 dB. W zabudowie wielorodzinnej, mieszkaniowej z usługami albo mieszkaniowej na terenach miejskich w centrach miast jest to wartość 45 dB. Jako że zapotrzebowanie na moc w małych domach oscyluje zwykle w granicach 5-8 kW, to moc akustyczna takiej pompy ciepła nie jest duża. Tym samym wymagany poziom hałasu zostanie osiągnięty w odległości około 5 metrów od urządzenia. Jednak jak zapewnia Stanisław Glodny, ekspert z firmy Panasonic, w nowszych domach ta odległość będzie mniejsza.

“Zapotrzebowanie na moc w budynku o powierzchni 100 m2 wybudowanego zgodnie ze standardem WT 2021 będzie wynosiło 3-4 kW, a to z kolei przełoży się na mniejszy poziom hałasu. Dla takich urządzeń warunek 40 dB będzie spełniony już w odległości około 3 metrów. Konieczny jest jednak właściwy dobór urządzenia” - zapewnia ekspert. 

Istnieje również dużo innych sposobów na ograniczenie hałasu. Na rynku dostępne są np. osłony akustyczne do wytłumienia dźwięków. Niektórzy decydują się również na skorzystanie z trybu nocnego pompy ciepła, który pozwala na obniżenie poziomu hałasu o ok. 3 dB. 

Szybki i prosty montaż na ścianie

Montaż pompy ciepła na wspornikach na ścianie to drugi pod względem popularności sposób montażu tego urządzenia. Przez niektórych instalatorów jest nawet traktowany jako podstawowy. W tym przypadku również muszą być zachowane wspomniane wcześniej normy dotyczące hałasu. Stanisław Glodny zwraca uwagę na jedną, ważną kwestię charakterystyczną dla tego sposobu montażu.

“Przy montażu ściennym wspornik musi zostać przykręcony do ściany budynku. W związku z tym, jeżeli nie zostanie dobrze zaizolowany, czyli nie zostaną zastosowane wysokiej klasy wibroizolatory, dźwięki mogą się przenosić na konstrukcję budynku” - komentuje Glodny. 

Aby zapobiec takiej sytuacji, należy zastosować wysokiej klasy wibroizolatory dopasowane do masy i charakteru drgań. Istotne jest również to, aby ściana, na której jest zlokalizowana pompa ciepła była ścianą nośną. Dodatkowo nie powinna być to ściana np. sypialni, gdyż w takim przypadku hałas mógłby uprzykrzać życie mieszkańców domu. Inną trudnością, jaka może pojawić się przy montażu pompy ciepła na ścianie, jest odprowadzenie skroplin. Jeśli mogą zostać one odprowadzone bezpośrednio pod jednostkę, wtedy problem nie istnieje. Jednak niekiedy pod jednostką znajduje się ciąg pieszy. Wtedy też skapujące skropliny mogą doprowadzić do jego zlodzenia. Jednak i na to istnieje rozwiązanie. Wystarczy zastosować podgrzewaną tacę ociekową i przewód grzejny do rury odprowadzającej skropliny. 

Natomiast od wysokości, na której urządzenie zostanie zamontowane, zależy skomplikowanie prac konserwacyjnych i serwisowych. Najlepiej, jeśli pompa ciepła znajduje się jedynie kilka metrów nad ziemią. Wtedy do serwisu wystarczy jedynie proste rusztowanie, które umożliwi dostanie się do urządzenia.

Pompa ciepła na dachu płaskim

Montaż pompy ciepła na dachu płaskim staje się w ostatnich latach coraz bardziej popularny. Dzieje się tak dlatego, że posadowienie urządzenia w ten sposób jest stosunkowo proste. Istnieje wiele różnych rodzajów konstrukcji wsporczych dla pomp ciepła na dachach płaskich. Można do nich zaliczyć m.in. wsporniki gumowe lub gumowo-betonowe. Jak podkreśla ekspert z firmy Panasonic, dach płaski umożliwia nam również bardzo proste serwisowanie pompy ciepła. Wszakże można się na niego dostać na wiele różnych sposobów i jednocześnie nie musimy się przy tym obawiać ześlizgnięcia. Jednak w tym przypadku odprowadzenie skroplin stanowi już większe wyzwanie. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której na dachu płaskim będzie gromadziła się woda. W zimie może ona zamarznąć i zablokować odpływ. Tak więc taca ociekowa i odprowadzenie skroplin rurą z przewodem grzewczym są obowiązkowym wyposażeniem instalacji zlokalizowanej na dachu płaskim. 

Przy tym sposobie montażu kluczowe jest również poprawne wykonanie przepustu wprowadzającego do budynku instalację freonową lub elektryczną. Nie może to doprowadzić do stworzenia nowych mostków termicznych, które będą negatywnie wpływać na system ogrzewania. Wielu instalatorów obawia się również wiatru. Jednak ryzyko z tym związane może być zniwelowane przez dodatkowe ścianki lub konstrukcje, które będą osłaniały pompę ciepła przed napływem powietrza z tyłu jednostki. 

Niewątpliwą zaletą  montażu na dachu płaskim jest wyeliminowanie problemu hałasu. Jak zauważa Glodny, wszelkie gzymsy lub ściany ogniowe mogą posłużyć do stłumienia dźwięku. Poza tym pompa ciepła będzie w takim przypadku zlokalizowana na środku dachu, co zwiększa odległość, na której hałas może być tłumiony. Dźwięki mogą rozchodzić się także pionowo w dół przez strop, jednak dachy płaskie zazwyczaj są dobrymi izolatorami akustycznymi. Jeśli zajdzie taka potrzeba, istnieje również możliwość zastosowania pod jednostką dodatkowej maty wygłuszającej. 

Czy dach skośny to rzeczywiście taki problem?

Ostatnim, a zarazem najtrudniejszym sposobem montażu pompy ciepła jest lokalizacja na dachu skośnym. Problem z tym rozwiązaniem może pojawić się zwłaszcza w przypadku dużych skosów. Gdy mamy do czynienia z dachem o spadku 15-45° to musimy skupić się na konstrukcjach nieco bardziej nietypowych. Głównie ograniczają się one do zbudowania konstrukcji wsporczej, która będzie utrzymywała urządzenie w poziomie. Z drugiej strony w przypadku pomp ciepła na dachach skośnych musimy poradzić sobie z szeregiem dodatkowych problemów tj. zalegający śnieg. 

“Śnieg gromadzący się na dachu będzie zasypywał jednostkę, co jest absolutnie niedopuszczalne. Aby tego uniknąć, pompa ciepła powinna zostać obudowana płytą lub konstrukcją typu V, która będzie powodowała rozpływ tego śniegu po prawej i po lewej stronie jednostki. Ewentualnie pompa ciepła może zostać zamontowana prostopadle do połaci dachu” - komentuje Stanisław Glodny. 

W tym wypadku kluczowe jest także właściwe odprowadzanie skroplin i odpowiednie wykonanie przepustów. Zdaje się, że największą trudnością może okazać się hałas wewnętrzny. Jako że dachy skośne to konstrukcje lekkie, to mogą one podbijać dźwięk wydobywający się z pompy ciepła niczym pudło rezonansowe gitary. Z drugiej zaś strony ogromnym problemem jest również serwis urządzenia. Nawet najprostsza czynność serwisowa będzie wymagała pracy w uprzęży lub użycia podnośnika koszowego. Przez to także koszt nawet najbardziej błahych usług będzie rósł, co odbije się na portfelach właścicieli instalacji. 

Tak więc możliwości montażu pomp ciepła jest wiele. Jeśli bardzo się uprzemy, jesteśmy w stanie zainstalować urządzenie niemal wszędzie. Jednak zarówno instalatorzy, jak i eksperci jak mantrę powtarzają, że należy zwrócić uwagę na kilka kluczowych kwestii: hałas, skropliny, dostępność dla serwisu. Pamiętajmy również, że bez znaczenia nie pozostaje również estetyka montażu i zagospodarowanie terenu wokół urządzenia. Najlepiej więc polegać na najbardziej sprawdzonych rozwiązaniach. 

Źródło: GLOBENERGIA.

Zobacz również