Powódź i pompa ciepła – jak zadbać o bezpieczeństwo własne i urządzenia?
Co zrobić, aby nasza pompa ciepła nie ucierpiała w trakcie powodzi? Jak się zachować, gdy woda zaleje urządzenie?
Podziel się
Podtopienia, zalania i powodzie mogą wystąpić niemal w każdym regionie Polski. Najczęściej wynikają z intensywnych opadów deszczu lub szybkiego topnienia śniegu. Zdarzają się też katastrofy, takie jak pęknięcia tam, uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych czy przepełnienia zbiorników retencyjnych. Jak w takich sytuacjach zadbać o swoją pompę ciepła, która znajduje się na zewnątrz, a za które sporo zapłaciliśmy? Czy można ją ochronić przed zalaniem? A co jeśli to się nie uda? Jak wówczas bezpiecznie przywrócić ją do działania?
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że zjawiska hydrologiczne mogą uszkodzić pompę ciepła, podobnie jak inne urządzenia grzewcze po zalaniu. Elementy pompy ciepła umieszczone na zewnątrz są zazwyczaj odporne na wilgoć i opady. Jednak taka ochrona może nie wystarczyć w przypadku ekstremalnych sytuacji. Podtopienie lub zanurzenie w wodzie zewnętrznej jednostki, a także elementów wewnętrznych, może prowadzić do poważnych awarii lub trwałych uszkodzeń urządzenia. Jak należy postępować w takich przypadkach?
Pompa ciepła – jak ją zabezpieczyć przed powodzią?
Jeśli prognozowane są intensywne opady lub istnieje ryzyko podtopienia albo powodzi, najpierw odłącz zasilanie elektryczne pompy ciepła, wyłączając odpowiedni bezpiecznik nadmiarowoprądowy. Taki krok zmniejsza ryzyko porażenia prądem.
Gdy istnieje wysokie ryzyko powodzi, warto rozważyć wezwanie fachowca do demontażu urządzenia i zabezpieczenia instalacji. Następnie przenosi się pompę ciepła w bezpieczne miejsce. Choć demontaż i ponowny montaż wiążą się z kosztami, mogą uchronić przed większymi stratami, zwłaszcza jeśli właściciel nie ma odpowiedniego ubezpieczenia. Sam demontaż zwykle nie jest skomplikowany i trwa krótko, zależnie od technologii. W przypadku monoblokowej pompy ciepła powietrze-woda zajmuje to około 20 minut, a inne technologie wymagają nieco więcej czasu. Po powodzi należy zamontować pompę ponownie, najlepiej korzystając z usług firmy instalacyjnej z uprawnieniami lub autoryzowanego serwisu, zwłaszcza gdy urządzenie jest na gwarancji.
Na obszarach o wysokim ryzyku powodzi warto rozważyć montaż jednostki zewnętrznej pompy ciepła na elewacji budynku, zamiast umieszczać ją na postumencie przy budynku. Taka opcja dotyczy nie tylko pomp ciepła typu powietrze-powietrze, ale również mniejszych pomp powietrze-woda, które współpracują z wodnym systemem centralnego ogrzewania. To rozwiązanie może znacząco zwiększyć ochronę urządzenia przed zalaniem.
Nie naprawiajmy pompy ciepła sami – zaczekajmy na specjalistę
Priorytetem jest ratowanie życia i zdrowia, więc nie każdy w emocjach będzie w stanie w ten sposób zareagować. Często na szeroko zakrojone plany przeciwpowodziowe zwyczajnie nie ma czasu, ponieważ woda bardzo szybko się podnosi. Jeśli pompa ciepła została zalana, po opadnięciu wody należy wezwać serwisanta lub skontaktować się z producentem, aby skierował odpowiedniego specjalistę. Fachowiec oceni stan techniczny urządzenia, sprawdzi elementy elektryczne, elektroniczne i mechaniczne oraz usunie zanieczyszczenia towarzyszące powodzi. Poinformuje również, co wymaga naprawy lub wymiany, i przygotuje kosztorys. Nie wolno samodzielnie oceniać stanu technicznego ani próbować naprawiać pompy ciepła! Uruchomienie jej bez diagnozy specjalisty może prowadzić do poważniejszej awarii lub ryzyka porażenia prądem.
Pompa ciepła nie zawsze ulega poważnym uszkodzeniom podczas podtopienia posesji. Umieszczenie jej nad poziomem gruntu może zmniejszyć ryzyko awarii. W niektórych przypadkach, pomimo zalania terenu, urządzenie może nadal działać. Jeśli diagnoza jest pozytywna, serwisant lub dedykowany instalator uruchamia pompę ciepła. W takiej sytuacji można ją także wykorzystać do osuszania budynku. Po uruchomieniu warto przez kilka dni obserwować jej pracę, aby upewnić się, że działa prawidłowo. W przypadku jakichkolwiek problemów należy ponownie wezwać fachowca. Jeśli po diagnozie okaże się, że naprawa jest konieczna, autoryzowany serwis dostarczy części zamienne i zajmie się usunięciem usterek. Specjalista oceni również, czy naprawa jest opłacalna przy poważniejszych uszkodzeniach.
Naprawa lub wymiana urządzenia grzewczego po zalaniu odbywa się na podstawie diagnozy i wyceny wykonanej przez autoryzowany serwis. Koszty naprawy można pokryć z ubezpieczenia. Jednak nie każdy posiada taką polisę, a jej środki mogą być niewystarczające. Dlatego przy powodzi na dużą skalę mogą oni liczyć na wsparcie rządowe i społeczne. Obejmuje ono m.in. bezzwrotną pomoc finansową ze środków publicznych na remont i odbudowę domu, do 200 tys. złotych.
Źródło: PORT PC.