Termomodernizacja schroniska dla bezdomnych
Sezon grzewczy dla niektórych jest szczególnie uciążliwy. Oczywiście wysokie koszty ogrzewania, które zmuszają nas do obniżenia temperatury lub rezygnacji z innych dobrodziejstw cywilizacji, są powszechnie uznane za nieakceptowalne. Nie można jednak zapominać o tym, że są w Polsce osoby w kryzysie bezdomności, które nie mają okazji ogrzać się we własnych czterech kątach. Co to ma wspólnego z termomodernizacją?
Podziel się
Zacznijmy od zaznaczenia pewnej sprawy. Budynek chroni nie tylko przed zimnem, ale też przed opadami, wilgocią i zanieczyszczeniami. To warto zaakcentować, bo inne wady bycia bezdomnym są nam doskonale znane. Według szacunków resortu rodziny i polityki społecznej w kryzysie bezdomności w Polsce jest około 30 tys. osób. To tyle, co populacja Bochni, czyli powiatowego miasta w Małopolsce.
Bezdomności nie można nazwać wyborem, z wyjątkiem osobliwych przypadków, gdy ktoś uznaje, że takie życie mu odpowiada. Na sam proces wpływ mają czynniki finansowe, rodzinne i chorobowe, które często występują w połączeniu. Ważne jest zatem, aby takich osób nie piętnować, a okazywać szacunek.
Kto pomaga bezdomnym? Główna w tym rola organizacji pozarządowych i samorządów. Zajmuje się tym m.in. Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, które prowadzi w Gdańsku przy ul. Równej 14 na Oruni schronisko dla bezdomnych mężczyzn. To często niepodnoszona w dyskusji kwestia, że mężczyźni stanowią według szacunków około 80% wszystkich osób w kryzysie bezdomności - dlatego takich ośrodków jest w Polsce więcej.
Termomodernizacja schroniska
Co jest wyjątkowego we wspomnianym schronisku? Mianowicie to, że jego zarządcy postanowili zainwestować w termomodernizację, celem zmniejszenia rachunków za ogrzewanie. W efekcie uda się osiągnąć znacznie więcej. Komfort przebywających tam osób, jak i również dobry przykład dla innych tego typu placówek.
Prace nad termomodernizacją gdańskiego schroniska rozpoczęły się rok temu w listopadzie. Koniec prac zaplanowano na drugą połowę zbliżającego się grudnia. Wtedy to do zmodernizowanego budynku ma wprowadzić 80 osób bez dachu nad głową. Co ciekawe - od stycznia wchodzą w życie nowe przepisy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej mówiące o tym, że w publicznych schroniskach całodobowych może przebywać maksymalnie 80 osób. Co więc postanowiono wykonać w ramach renowacji?
Po pierwsze parter zostanie dostosowany, aby spełnić potrzeby osób niepełnosprawnych. Wydział Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku zapewni meble do wnętrz. Planowana jest instalacja systemu fotowoltaicznego, który będzie używany do zasilania wentylacji i obsługi budynku. Ponadto obiekt zostanie podłączony do miejskiej sieci ciepłowniczej. Wymieniono również okna, odmalowano i ocieplono ściany.
Całkowity koszt projektu wynosi ponad 7 milionów złotych brutto, w tym 80% stanowi wsparcie finansowe z Funduszu Dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego. Obiekt na Oruni, wybudowany w 1974 roku, dotychczas nie przeszedł kompleksowego remontu. Dzięki temu korzystający ze schroniska będą mogli schronić się przed chłodem w komfortowych warunkach.
Źródło: gdansk.pl.
Zdjęcie główne: gdansk.pl (fot. Piotr Wittman)