Warunki techniczne a urządzenia grzewcze – co nas czeka?

W branży budowlanej i systemów grzewczych trwa dyskusja na temat zmian w warunkach technicznych WT2021. Chociaż ich nazwa pozostanie bez zmian, wprowadzane korekty mogą znacząco wpłynąć zarówno na nowe inwestycje, jak i modernizacje istniejących budynków. Jakie modyfikacje są planowane i jakie konsekwencje mogą mieć dla sektora grzewczego? Podczas Forum Pomp Ciepła na Targach ENEX 2025 w Kielcach na ten temat wypowiedzieli się eksperci: Janusz Starościk i Paweł Lachman.

Podziel się
WT2021 – ewolucja, a nie rewolucja
Janusz Starościk, prezes Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG), podkreślił, że proces modyfikacji WT2021 trwa już od kilku lat. – My jako SPIUG braliśmy udział praktycznie we wszystkich etapach konsultacji społecznych. Złożyliśmy około 17 stron uwag do różnych zapisów w warunkach technicznych 2021.
Zaznaczył jednocześnie, że nie należy oczekiwać zupełnie nowej wersji regulacji. – Nazwa pozostanie ta sama – WT2021 – podkreślił. Zmiany są natomiast na etapie wdrażania, a ich finalizacja nabrała tempa pod koniec 2024 roku. – Ostatni raz w grudniu mieliśmy spotkanie w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Temat ma być podobno domknięty do połowy tego roku, czyli do czerwca – dodał.
Kluczowe zmiany wynikające z Dyrektywy EPBD
Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, zwrócił uwagę na wpływ nowej dyrektywy EPBD na kształtowanie przepisów budowlanych. – Przede wszystkim według naszych analiz nie została wdrożona dyrektywa EPBD w zakresie wskaźników energii pierwotnej, odnawialnej i nieodnawialnej. To będzie absolutna rewolucja, jeżeli dojdzie to do skutku – podkreślił Lachman.
Jego zdaniem kluczowym elementem nowego podejścia będą klasy energetyczne budynków. – Wprowadzenie klas energetycznych opartych na zużyciu energii pierwotnej to fundamentalna zmiana – zaznaczył. Wskazał również na pewne niedoskonałości obecnych przepisów. – Przy aktualnie obowiązujących wartościach współczynnika nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej może dojść do sytuacji, w której budynek z wysokim zużyciem energii użytkowej na poziomie 170 kWh/m2/rok, ale ogrzewany biomasą, otrzyma klasę energetyczną A, co jest sprzeczne z założeniami dyrektywy i pokazuje błąd w transpozycji do polskiego prawa.
W stronę wyższych standardów
Lachman zwrócił uwagę na szerszy kontekst budownictwa energooszczędnego w Polsce. – Czy budynki trzeba budować tak, aby spełniały minimalne wymogi, czy nie lepiej pójść w kierunku lepszego standardu? Chodzi o to, by były przygotowane pod kątem OZE, zastosowania pomp ciepła i niskich kosztów eksploatacji – argumentował.
Podkreślił również, że w przeszłości Polska podjęła pewne kroki, które mogły doprowadzić do poprawy standardów budowlanych, ale zostały one przerwane. – Przykładem jest dofinansowanie NF15 i NF40, które można było kontynuować. Zostało to przerwane, choć było wiele ciekawych działań i elementów standaryzacji, które mogły nam pomóc – dodał.
Jakie konsekwencje dla rynku?
Eksperci są zgodni, że zmiany w warunkach technicznych i wdrożenie nowych regulacji będą miały znaczący wpływ na sektor urządzeń grzewczych. Starościk zaznaczył, że proces zmian może potrwać dłużej, niż początkowo zakładano. – Wszystkie propozycje są analizowane artykuł po artykule, ale mogą pojawić się kolejne opóźnienia – powiedział.
Lachman z kolei zwrócił uwagę na znaczenie przewidywalności kosztów eksploatacji oraz konieczność dostosowania budynków do nowoczesnych technologii. – Nie chodzi o to, żeby budować według minimum, które określa WT2021, ale żeby stawiać na opłacalne rozwiązania, które pozwolą osiągnąć nowy standard budynków bezemisyjnych ZEB, bo to przyniesie korzyści wszystkim – podsumował.
Warunki techniczne 2021 wciąż będą obowiązywać, ale ich treść zostanie istotnie zmodyfikowana. Implementacja Dyrektywy EPBD zmieni sposób oceny efektywności energetycznej budynków, a nowe regulacje mogą diametralnie zmienić podejście do projektowania i modernizacji. Wprowadzenie klas energetycznych oraz dostosowanie budynków do standardów OZE wpłynie zarówno na inwestorów, jak i producentów urządzeń grzewczych. Jedno jest pewne – branża grzewcza musi przygotować się na istotne zmiany, które nadejdą szybciej, niż się spodziewamy.
Polecane
Jak zatrzymać słońce w wodzie – przegrody akumulacyjne krok po kroku

Nowe przepisy EPBD a polska metodologia energetyczna – stanowisko branży pomp ciepła
