Waży się przyszłość przemysłu cementowego

Stosunkiem głosów 49 za i 33 przeciw Komisja ENVI wskazała na konieczność szybszego wprowadzenia Mechanizmu Ochrony Granic (CBAM), który miałby obowiązywać od 1 stycznia 2023 r. z okresem przejściowym trwającym do końca 2024 r.

Zdjęcie autora: Redakcja Termomodernizacja

Redakcja Termomodernizacja

Wydawcą portalu jest GLOBEnergia Sp. z o.o.

Pełne wdrożenie tzw. cła węglowego we wszystkich sektorach objętych Europejskim Systemem Handlu Emisjami miałoby nastąpić do 2030 r. W tym samym roku miałoby się zakończyć wycofywanie bezpłatnych uprawnień do emisji CO2 w ramach EU ETS, trwające od 2026 r.

Kształt mechanizmu CBAM w połączeniu z reformą EU ETS bezpośrednio przekłada się na konkurencyjność przemysłu. Eksperci szacują, iż w 2021 r. koszt zakupu praw do emisji CO2 przez sektor cementowy Polsce wyniósł około 180 milionów euro, na które złożyły się ponad 3 miliony alokacji w cenie 60 euro za tonę. W perspektywie wprowadzenia mechanizmu CBAM wraz z systematycznym wycofywaniem bezpłatnych uprawnień już od 2026 r., w połączeniu ze stabilnym zapotrzebowaniem na cement w Polsce (wynoszącym blisko 20 milionów ton rocznie) i przy cenie uprawnień na poziomie 100 euro za tonę, oznacza to dla branży cementowej koszty przekraczające 5 miliardów złotych rocznie.

Biorąc pod uwagę nieprzewidywalność sytuacji rynkowej, bezpłatne uprawnienia w ramach EU ETS nie powinny być wycofywane, dopóki CBAM nie będzie przetestowany i wdrożony w sposób zapewniający jego szczelność oraz pełne wyrównywanie kosztów emisji CO2. W mechanizmie CBAM powinny być uwzględnione koszty pośrednie emisji, które są już bardzo znaczne dla przemysłu cementowego, a w związku z dekarbonizacją sektora niebawem będą jeszcze wyższe. System EU ETS powinien wspierać inwestycje w technologie niskoemisyjne, a mechanizmy monitorowania i weryfikacji emisji nie powinny pomijać rozwiązań dla zagospodarowania CO2.

Rośnie presja na producentach

Pomimo realizowanych inwestycji - ukierunkowanych na ochronę klimatu, zagospodarowanie CO2 czy OZE oraz przekładających się na istotne ograniczenie emisji, sektor cementowy znajduje się pod coraz silniejszą presją legislacyjną. Regulacje w ramach pakietu „Fit for 55” oraz kolejne cele redukcyjne stawiają pod znakiem zapytania konkurencyjność tego i innych sektorów energochłonnych. Regularnie wskazuje na to Stowarzyszenie Producentów Cementu wraz z Europejskim Stowarzyszeniem Przemysłu Cementowego (CEMBUREAU), jak i szereg organizacji branżowych - skupiających producentów stali, nawozów, szkła, wyrobów chemicznych czy ceramicznych.

Realizowana przez sektor cementowy dekarbonizacja będzie prowadziła do znacznego zwiększenia zapotrzebowania na energię elektryczną, która już teraz stanowi nawet 35% kosztów produkcji. – Branża cementowa wdraża technologie zagospodarowania CO2, dzięki którym jego obieg w produkcji będzie jeszcze bardziej zamknięty, dodatkowo ograniczając emisję do atmosfery. Pilotażowa instalacja powstanie w Cementowni Górażdże, wykorzystując technikę wychwytywania CO2 z gazów spalinowych – wskazał Andrzej Reclik, Członek Zarządu SPC i Prezes Zarządu Górażdże Cement. Szacuje się, iż realizacja takich inwestycji będzie oznaczać nawet 150-procentowy wzrost zużycia energii elektrycznej.

Koszty energii elektrycznej, które wzrosły już o 100% i galopują w zastraszającym tempie, odgrywają pierwszoplanową rolę w dekarbonizacji procesu produkcji cementu. W Unii Europejskiej cementownie zaspokajają średnio 46% swojego zapotrzebowania na ciepło paliwami alternatywnymi, zastępującymi paliwa kopalne. Polska jest w tym obszarze europejskim liderem, windując stopień zastąpienia na poziom aż 75%. Celem jest osiągnięcie nawet 90%, a docelowo - całkowite wyeliminowanie węgla. Generuje to jednak dalszy wzrost zużycia prądu, którego rynek - podobnie jak w przypadku uprawnień do emisji CO2 - staje się przedmiotem spekulacji, napędzających wzrost cen.

Beton - tworzony z udziałem cementu, kruszywa i wody - jest drugą (po wodzie) najczęściej używaną substancją na świecie. Zapewnienie ciągłości oraz bezpieczeństwa dostaw cementu i betonu jest krytycznie ważne dla realizacji celów redukcyjnych, rozwoju OZE, zrównoważonego budownictwa mieszkaniowego i infrastrukturalnego oraz inwestycji publicznych i prywatnych. Na cemencie opiera się realizacja zadań Europejskiego Zielonego Ładu, a także odbudowa po pandemii COVID-19, w tym inwestycje w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Nie ma alternatywnego materiału o zbliżonych właściwościach, który mógłby zastąpić cement i beton.

Budownictwo to potęga

Wraz z budownictwem, sektor cementowy wnosi do budżetu Unii Europejskiej blisko 10% Produktu Krajowego Brutto. W Polsce ich wkład w gospodarkę osiągnął 8% PKB, a łączne zatrudnienie przekracza ponad 2 mln miejsc pracy. Produkcja cementu w Polsce rocznie generuje ponad 1,9 mld zł wpływów do budżetu państwa i samorządów, na terenie których funkcjonują zakłady, a jej łączna wartość dodana wynosi 3,8 mld zł.

Przemysł cementowy w Polsce jest skupiony wokół 12 zakładów, w tym 10 cementowni pracujących w pełnym cyklu produkcyjnym. Dzięki programowi inwestycyjnemu o wartości ponad 10 mld zł, stały się one jednymi z najnowocześniejszych w Europie, a Polska - drugim producentem cementu w Unii Europejskiej. Na przestrzeni lat branża znacznie ograniczyła oddziaływanie na środowisko, w tym zredukowała emisję CO2 o 30%.

Źródło: Stowarzyszenie Producentów Cementu

Zobacz również