Efektowny i efektywny, czyli dlaczego właśnie tynk Gemini

Przy wyborze tynku na elewację domu, stosuje się wiele różnych kryteriów – od oceny właściwości i parametrów technicznych, przez oferowaną paletę barw, aż po walory robocze. Bez wątpienia określone cechy tynku szczególnie istotne są dla konsumenta – inwestora, a trochę inne właściwości wypraw tynkarskich cenione są przez wykonawców. To jak najbardziej naturalna i zrozumiała różnica przy dokonywaniu wyboru materiału, którym docelowo pokryta zostanie elewacja domu. Nieco przewrotnie można przyjąć, że po prostu: wybór tynku zależy od tego, na czym nam zależy.

Zdjęcie autora: ATLAS
Zdjęcie autora: ATLAS

ATLAS

Polski producent materiałów chemii budowlanej

Podziel się

Pomimo naturalnych różnic w podejściu inwestorskim i wykonawczym do wypraw tynkarskich, jedną kwestię można uznać za wspólną i absolutnie bazową. Niezależnie od szczegółowych kryteriów, wybierać możemy jedynie spośród tych tynków, które spełniają właściwe, określone normami wymogi techniczne. Na rynku europejskim te normy nie są jakoś szczególnie „wyśrubowane”, stąd mamy do dyspozycji naprawdę sporą ofertę różnych rodzajów wypraw tynkarskich. 

Generalnie możemy przyjąć, że jeśli określony produkt został zgodnie z przepisami i wymogami normowymi dopuszczony do funkcjonowania w obrocie, może być uwzględniany przy dokonywaniu wyboru. Tyle tylko, że sama zgodność z normą niewiele nam mówi o tym, co produkt w sobie zawiera i jakie ma właściwości. Podstawowe cechy materiału wskazane normowo, takie jak np. przepuszczalność pary wodnej, absorpcja wody, przyczepność itd., to w praktyce niewielka pomoc w dokonaniu wyboru tak przez inwestora, jak i przez wykonawcę. Jakąś podpowiedź w tym zakresie może stanowić sama nazwa tynku. Dlaczego? Dlatego, że teoretycznie jest możliwe wskazanie obiektywnych, ogólnych i bazowych cech, które kryją się za nazwą typu tynk mineralny, akrylowy, silikatowy, silikonowy itd. Prawdą jednak jest, że nie ma sztywnych reguł w zakresie tego, co musi w sobie zawierać tynk, by mógł nosić taką, a nie inną nazwę. Stąd też nasze potencjalne możliwości wyboru wzbogacają dodatkowo np. tynki nazywane jako nanosilikonowe, nanokrzemianowe, polikrzemianowe, hydrofilowe, elastomerowe itp. Wiele z tych określeń to jednak nie tyle klarowne komunikaty na temat cech i zawartości, co często dobrze brzmiące „epitety” natury marketingowej.

Od strony wykonawcy

Te cechy tynku, które dla inwestorów mają dominujące znaczenie, nie są oczywiście całkowicie obojętne wykonawcom. Im przecież też zależy na tym, by wykonana powierzchnia na ścianie wyglądała ładnie przez długi czas. Jednak z punktu widzenia wykonawcy robót tynkarskich mocniej liczą się parametry robocze, które decydują po prostu o tym, czy tynk sprawnie i dobrze się nakłada oraz fakturuje. I nic w tym dziwnego. Koszty i czas poświęcone na prace tynkarskie oraz wysiłek fizyczny wkładany w ten etap prac elewacyjnych, to istotne czynniki decydujące ostatecznie o ekonomii robót, czyli o ich efektywności.

Podstawowe i najczęstsze wyzwanie dla wykonawców na etapie robót elewacyjnych można najprościej określić tak: jest wiele metrów do wykonana i jednocześnie jest na to niewiele czasu. I nie chodzi jedynie o roboczogodziny, ale także o ryzyko niestabilnych warunków pogodowych. Z uwagi na niedobór wykwalifikowanych kadr, często towarzyszy temu jeszcze jedno wyzwanie: niewiele rąk do pracy. Tym samym produkt, dzięki któremu prace tynkarskie można wykonać szybko, sprawnie, z dobrym efektem i bez nadmiernego zmęczenia, jest niemal na wagę złota. 

Generalne ocenianie tynków silikonowych jako lepszych w wykonawstwie niż np. tynki akrylowe czy silikatowe byłoby nieuprawnione. To nie baza recepturowa w postaci żywic silikonowych decyduje o szczególnej „przyjazności” dla wykonawcy i o tym, jak się tynkiem pracuje. Możemy natomiast mówić o szczególnie ważnych dla wykonawcy cechach konkretnych wyrobów stworzonych na bazie silikonowej, które to cechy osiągnięto dzięki wyposażeniu wyrobu w dodatkowe rozwiązania technologiczne. W tynku Gemini to tzw. Technologia 4K, czyli cztery rodzaje kruszyw fakturujących i wypełniaczy, które na etapie aplikacji, fakturowania i użytkowania, nadają tynkowi wiele unikalnych właściwości.

Okiem inwestora

Trudno w tym miejscu omawiać wspomniane bazowe cechy wszystkich rodzajów tynków. W obszarze jednak tych ogólnych, obiektywnych cech, na które zwraca uwagę inwestor, można przyjąć, że najlepszym wyborem jest tynk silikonowy. Jest tak dlatego, że zawarta w wyrobie żywica silikonowa nadaje mu najwięcej tych cech, które dla inwestora mają największe znaczenie, które najbardziej się dla niego liczą. Oczywiście za finalne uzyskanie odpowiednich cech i właściwości, za to, by tynk na ścianie wyglądał efektownie, odpowiadają też istotne dodatki w recepturze wyrobu. I takie niezbędne i pożyteczne dodatki zawarte są np. w silikonowym tynku Atlas Gemini.

Dla inwestora, po pierwsze, liczy się kolor, a w wypadku tynków silikonowych mamy możliwość wyboru spośród największej gamy barw. Wybór jest praktycznie nieograniczony. Drugi element to trwałość. W tym zakresie najczęściej chodzi o stałość koloru w czasie, czyli o brak efektu blaknięcia. Inną istotną kwestią jest również odporność powierzchni tynku na spękania. Wreszcie trwałość to także to, by powierzchnia tynku nie absorbowała brudu oraz nie porastała glonami i grzybami pleśniowymi. 

Powierzchnia tynku silikonowego – ku zadowoleniu zwłaszcza inwestorów - charakteryzuje tzw. efektem samooczyszczenia. Dzięki właściwościom hydrofobowym i szczelnej strukturze tynk po prostu „odpycha” wodę i zanieczyszczenia, które są zmywane z jego powierzchni w trakcie opadów deszczu (w tynku Gemini zastosowano w tym zakresie specjalne rozwiązanie Clean Technology). Dzięki temu powierzchnia elewacji jest odporna na osadzanie i zaleganie brudu w wilgotnym środowisku. Tym samym nie tworzy się warunków sprzyjających rozwojowi biologicznemu, który przybiera postać brzydkiego i szkodliwego nalotu. Warto w tym miejscu dodać, że tynk silikonowy – tylko dlatego że jest silikonowy - sam w sobie jeszcze nie gwarantuje istnienia środowiska bezpiecznego pod względem porastania grzybami czy glonami. Potrzebne jest dodatkowe zabezpieczenie w postaci zawartych w materiale biocydów kapsułowanych chroniących tynk przed porażeniem bioogicznym (w tynku Gemini tę rolę pełni Biosec Technology).

Kolejny istotny składnik receptury tynku (obecny, a jakże, również w tynku Gemini) to biel tytanowa. Ten składnik odpowiada nie tylko za zwiększenie siły krycia, ale staje się także pewnego rodzaju lustrem i filtrem dla promieni UV. Odpowiada zatem za trwałość koloru w czasie, za ochronę intensywności barwy wobec degradującego działania promieni słonecznych. Zabezpiecza również powierzchnię tynku przed powodowaną promieniami UV utratą elastyczności, czyli w efekcie szczelności powłoki. Ochrona przed promieniami UV nie jest możliwa w 100%, ale „filtry” zastosowane w tynku Gemini (technologia Mirror Effect) powodują, że żywice zawarte w produkcie po prostu najwolniej się starzeją.

Przy omawianiu cech tynku silikonowego, który odpowiednio efektownie i na lata ma dekorować ściany, nie można zapomnieć o tym, że tynk coraz rzadziej rozpatrywany jest jako samodzielnie istniejąca warstwa na ścianie domu. Najczęściej jest elementem systemu, którego zadaniem jest, poza dekoracją i ochroną, także izolacja termiczna. Docieplenie ścian zewnętrznych to bardzo szerokie zagadnienie, dlatego w tym miejscu pozostańmy jedynie przy najważniejszym stwierdzeniu: tynk silikonowy (taki jak Gemini) jest oczywiście absolutnie kompatybilnym, znakomitym składowym elementem systemu ociepleń opartym na styropianie EPS. 

Niemęczący, wybaczający…

Niezwykle istotnym parametrem roboczym tynku jest dla wykonawców konsystencja. Ma ona największe znaczenie dla łatwości i szybkości wykonywania prac. Optymalna konsystencja to taka, dzięki której tynk odpowiednio trzyma się narzędzia (nie leci z pacy) i jednocześnie właściwie przyczepia się do podłoża (nie leci ze ściany). Poza oczywistym ułatwieniem pracy uzyskujemy wtedy także realną wydajność wyrobu i realne jego zużycie, czego z punktu widzenia ekonomii i kosztów trudno nie docenić (w wypadku tynku Gemini mamy naprawdę niskie zużycie – ok. 2,2 kg/m2). Konsystencja musi być jednocześnie tak zaprojektowana, by właściwa plastyczność zaprawy umożliwiała łatwe nakładanie przy minimalizowaniu wysiłku fizycznego.

Kolejne walory tynku oczekiwane są na etapie fakturowania. W tym wypadku dla wykonawców najbardziej liczy się to, czy tynk umożliwia sprawne i łatwe uzyskanie jednolitej, równej powierzchni. Dobry, sprzyjający wykonawcom tynk, na etapie fakturowania powierzchni musi też umieć „wybaczać” pewne naturalne różnice w technice fakturowania przez różnych wykonawców. To bardzo, naprawdę bardzo istotny walor. I jesteśmy dumni z tego, że tynk Gemini ten walor posiada. A równoczesne połączenie w jednym produkcie zarówno odpowiednich parametrów aplikacyjnych, jak i tych oczekiwanych na etapie profilowania powierzchni, wcale nie było łatwym zadaniem. Jest oczywiste, że symulacje o charakterze laboratoryjnym nie zawsze dają wystarczającą ilość informacji do stworzenia wyrobu spełniającego oczekiwania wykonawców. Stąd przed rynkową premierą tynku Gemini przeprowadziliśmy naprawdę dużo walidacji i realnych testów z udziałem ekip tynkarskich. W naszych pracach nad optymalną recepturą fachowcy mocno nas wspierali i za to jesteśmy im wdzięczni. Można powiedzieć, że wspólnie działaliśmy niczym bliźniaki (w jęz. łacińskim gemini).

Łukasz Kulczycki, kierownik działu rozwoju produktów, Atlas

Materiał promocyjny

Zobacz również